I pula- 109 PLN
Przedsprzedaż- 119 PLN
W dniu koncertu- 130 PLN

To będzie prawdziwie blackmetalowy wieczór. 30 stycznia gdańskie Drizzly Grizzly pochłoną Abbath, Toxic Holocaust i Hellripper. Taryfy ulgowej raczej się nie spodziewajcie.

Taki na przykład Abbath to człowiek, którego trudno nie lubić. W Immortal odpowiadał za te najfajniejsze melodie czy riffy, a po przejściu solo odpowiada za to samo, ale już w pełni samodzielnie. Jego najnowszy album, “Dread Reaver”, jest już trzecim dziełem wydanym wyłącznie z nim za sterem i dowodzi, że jest dobrze. To piorunująco zimny black metal, aczkolwiek obdarzony takimi patentami i chwytliwością, że trudno tego nie pokochać. Wszystkie festiwalowe sloty w tym roku były jego – od Rockstadt aż po Summer Breeze. Nie ma mocnych.

Z kolei Toxic Holocaust oferuje znacznie surowszą, ale równie efektywną formułę. Właściwie to od lat pewne jej pierwiastki pozostają nietknięte. Bierzemy rozpędzony thrash, oblewamy go blackmetalową smołą, dodajemy trochę klasycznego heavy, punka i gotowe. Słyszeliście ostatnie “Primal Future: 2019”? Jeśli nie, zmieńcie to. To esencja zespołowego stylu, który już dawno wyrósł na duże zjawisko koncertowo i wydawniczo.

Hellripper jest taki jak nazwa, a więc wszystko szybko, dookoła samo piekło, a do tego rozrywanie na strzępy. Ten cudowny amalgamat black i speed metalu działa świetnie, zwłaszcza na ostatnim “Warlocks Grim & Withered Hags”. James McBain ma głowę na karku i pisze super numery, a Peaceville Records ufają mu i promują, ile wlezie.